Światowid ze Zbrucza jest jednym z najbardziej dziwnych i tajemniczych znalezisk archeologicznych w Polsce. Jego umiejscowienie pod Wawelem także jest dość zaskakujące. Zatem, o co chodzi z tym Światowidem w Krakowie?

Światowida mijałam często przechodząc miedzy Grodzką a Wawelem. W końcu w Krakowie mieszkam już od 14 lat. Jednak nigdy nie zwrócił mojej szczególnej uwagi. Aż do zeszłego roku, kiedy na placu pod Wawelem, na którym stoi figura (pomnik) Światowida, pięknie rosły warszawianki. Ze skwerku zrobiła się kolorowa łąka. Przystanęłam, żeby zrobić zdjęcie i wtedy coś zaskoczyło: Co do licha robi tutaj Światowid?

Co wiadomo o Światowidzie ze Zbrucza?

Przede wszystkim należy podkreślić, że figura pod Wawelem to nie oryginał, a kopia Światowida ze Zbrucza. Kopia Światowida pod Wawelem została wykonana przez kamieniarzy – Józefa i Waldemara Wesołowskich w latach 60. ub. wieku. Oryginał znajduje się w Muzeum Archeologicznym, rzut beretem od Wawelu i można zobaczyć go tam w pełnej krasie.

Figura została wyłowiona z rzeki Zbrucz w 1848 roku w okolicach Husiatyna. Początkowo myślano, że w rzece pływa topielec, widoczny był bowiem kapelusz. Później okazało się, że był to kamienny słup, dość dziwny, bo z czterech stron prezentował twarz, poniżej na bokach znajdowały się płaskorzeźby. Właściciel pobliskiego majątku, Mieczysław Potocki, chciał zatrzymać posąg u siebie, lecz nie pozwolili mu na to chłopi. Zagrozili, że jeśli postawi posąg w swoim majątku, roztrzaskają go na kawałki. Potocki wysłał więc figurę do Krakowa.

Skądżeś Ty jest Światowidzie?

Światowid ze Zbrucza został dokładnie przebadany, jednak i tak pozostaje wiele pytań, na które archeolodzy nie znaleźli odpowiedzi. Pytanie zasadnicze brzmi, czy jest to autentyczna figura Światowida, czy późna próba jego odtworzenia. Na drugą możliwość wskazuje rodzaj materiału, który wykorzystano – kamień, a nie drewno. Zastanawiające jest także to, że na jednej figurze ukazany jest obszerny system religijny, co raczej nie było często spotykane u Słowian – raczej słowiańskie rzeźby przedstawiały jedną przestrzeń. Tutaj mamy do czynienia  z bóstwem, wyposażonym w róg, szablę, konia, obręcz na samej górze. W części środkowej prezentowany jest świat ziemski, a najniżej znajduje się bóg podziemi. Wielu archeologów twierdzi, że jest to nie tyle posąg samego Światowida, co słup kosmiczny.

Badacze nie wskazują jasno pochodzenia figury. Samo miejsce jego odkrycia niewiele mówi. Część archeologów uważa, że jest to wytwór Dakomów, Celtów, Scytów  lub Połowców. Inni natomiast są zdania, że to figura wschodniosłowiańska. Jeszcze inni, że ma wiele wspólnego z Wikingami.

Obecnie oryginał można zobaczyć w muzeum Archeologicznym w Krakowie na ulicy Senackiej 3. Kopia znajduje się na skwerze  pod Wawelem u zbiegu św. Idziego, Grodzkiej i Drogi do Zamku. Często pod rzeźbą można znaleźć dary składane przez rodzimowierców słowiańskich. Kilka lat temu złożyli oni także wniosek o to, aby skwer nazwać skwerem Światowida. Wniosek został jednak odrzucony.

@Nowiccyteam B.